piątek, 21 września 2012

Gruszka


- Excuse me Mr. Martin, do you like pears???
-...................

Nie udało mi się zapytać Chrisa Martina o to czy lubi gruszki (na Facebooku zastanawiałem się przed koncertem) ale od tamtej pory dowiedziałem się dwóch cennych dla akcji "zjedz gruszkę bo jest sezon" rzeczy:
1. Kasza którą prezentuję jest pyszną propozycją na wczesną jesień
2. Chris Martin & Coldplay na żywo dostarczają tyle pozytywnej energii, że nawet 100 wizyt u terapeuty nie dałoby takiego efektu co ich jeden występ.

Gruszki na śniadanie:
(porcja dla 3 osób)

125g kasza jaglana
750 ml woda lub mleko ryżowe,sojowe,owsiane byle nie mleko mleko
2x gruszka klapsa lub konferencja - dowolnie
150 ml mleko
pół szklanki orzechów nerkowca lub włoskich
1 łyżka lnu złocistego
łyżka cynamonu
łyżka syropu z agawy/miodu

1. Kaszę zalewamy zimną wodą lub mlekiem (750ml) i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na wolnym ogniu ok. 15 min. dodajemy nieobrane, drobno pokrojone gruszki i gotujemy dalej aż kasza wchłonie wodę lub mleko ok. 10 min.

2.W osobnej misce mieszamy resztę składników i miksujemy aż powstanie lekko gęsta masa.

3. Kaszę mieszamy z miksem z punktu 2 i podgrzewamy lekko lub podajemy bezpośrednio po zalaniu.


Coldplay "Paradise" (live)

5 komentarzy:

Magdalena pisze...

Super przepis ! Bardzo mi się podoba. Smakuje na pewno wybornie. U nas też ostatnio gruszkowe klimaty :-)

Tomek pisze...

Gruszka to nie jest mój faworyt ale w tym przepisie broni się wyjątkowo fajnie :) A poza tym sezon a jak coś w sezonie to trzeba zadbać o to żeby się nic nie zmarnowało :) Rzepa też jest w sezonie i puszczę ją jutro. Pozdrawiam

Ania pisze...

Mam pytanie odnosnie mleka.. Widze, ze nie uzywasz mleka krowiego. Jako mama roczniaka (jeszcze na piersi, ale juz rzadko) zastanawiam sie jak zastapic mleko, kiedy nie bede juz karmic piersia. Modyfikowanego nie chce wprowadzac, a o krowim kazdy ma inne zdanie. Jakie jest Twoje zdanie? Dlaczego nie? I w takim razie co podawac, zeby bylo w diecie wystarczajaco wapnia? Moj roczniak je sam, to samo, co rodzice :)

Tomek pisze...

Aniu,

Od 6 lat moje zdanie na temt mleka jest niezmienne i podejrzewam, że się juz nie zmieni - no chyba że zamienię się w krówkę. Nie używam mleka krowiego w żadnej postaci - ani w wypiekach ani owsiance absolutnie zero mleka krowiego. Wyczuwam je na kilometr :) Jeżeli chodzi o dzieci - zastrzegam, że na blogu i poza nim nie wypowiadam się jako specjalista a raczej jako rodzic, który dokonał pewnych wyborów w kwestii ich żywnienia. To fakt, nie podaję dzieciom mleka krowiego ani przetworów pochodnych. Jedynym poduktem z mleka krowiego jest polskie ekologiczne masełko. Ponieważ bardzo wyczekiwałem momentu kiedy chłopcy będą mogli jeść posiłki z produktów zbożowych sprawę wapnia miałem o tyle ułatwioną, że pasta Tahini (mus sezamowy) bardzo fajnie współgra z kaszą jaglaną którą w formie rozgotowanej papki dzieci mogą spożywać chyba już w 9 miesiącu życia - nie jestem dokładnie pewien :) Mus sezamowy zawiera 5x więcej wapnia niż mleko i jest o wiele łatwiej przyswajalny. Kwestie uczulenia na sezam oczywiście trzeba sprawdzić przed podaniem, Ja miałem to sczeście, że chłopcy nie mieli z tym problemu. Co jeszce? jeżeli już mleko zwierzęce i pochodne produkty t.j serki i jogurty to od czasu do czasu coś z koziego mleka. A w kuchni korzystam jak zauważyłaś z mleka/napoju ze zbóż. Najczęściej używam mleka ryżowego. I tak to w skrócie wygląda. Proszę jednak z uwagi na to, że nie jestem specjalistą abyś zasięgnęla wiedzy u osób które specjalizują się w temacie żywienia maluszków. Lekarzy medycyny niekonwecjonalnej też warto wysłuchać. Pozdrawiam serdecznie. T

Ania pisze...

Bardzo dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz i wybieram sie na poszukiwanie tahini :)