poniedziałek, 16 maja 2011

Jak pić wodę

kadr z filmu " The story of bootled water"




Głośno ostatnio na temat wody. Słyszę, że jedni kupują "sprawdzoną" butelkowana wodę w marketach a inni (w tym i ja) chadzają do lokalnych źródełek wody oligoceńskiej. I żeby było smiesznie, zarówno na tą pierwszą jak i drugą opcje znajdzie się jakaś miażdżąca teoria . Jedno natomiast jest pewne, wizyty u  źródełka mają duży plus - nie zużywam masy niepotrzebnych mi, szkodliwych dla środowiska butelek. Na to chciałbym Wam dzisiaj zwrócić uwagę dzieląć się filmem na który ostatnio trafiłem. Podaje link: http://storyofstuff.org/bottledwater/

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

kurde, nie wiedzialam.. dzieki

Stefa

Anonimowy pisze...

a takie szklane sa ok?

Jurek

Tomek pisze...

Szklane są ok, ale jak idę po wodę do żródełka to nie ze szklanym baniakiem:) tylko plastikowym. W domu zagotowywuję wodę i przelewam do szklanego naczynia. takich baniek pięciolitrowych mam dwie i to od dosyć dawna. żeby nie kupować nowych po prostu je czyszczę co jakiś czas.

Anonimowy pisze...

aha, a gdzie sa zrodełka, Pan pewnie w gorach mieszka ...

Siemka,
Jerry

Tomek pisze...

Ja korzystam ze źródełka na ul. Walecznych w Warszawie. Takie ujścia wody są w wielu miastach. Kiedy mieszkałem w Krakowie jeździłem na rowerze pod "Jubilat"- pierwszy dom handlowy w tym miescie - tam tez było i jest ujście no i tam było nieco bliżej do gór :)