Czy tego chcemy czy nie w Polsce impreza sportowa. Niektórych to martwi innych cieszy, mnie na przykład cieszy bo martwić się nie lubię. Impreza ta stała się dla mnie inspiracją, proszę sobię wyobrazić, do stworzenia czegoś takiego jak danie Polskie - jest tego teraz dużo i na bardzo wiele różnych sposobów w większości jednak stoiska okołostadionowe proponują karkówkę, kiełbasę i kebab (ten Polski oczywiście). Ja to rozumiem, to jest tak od zawsze i niech tak zostanie i kropka. Moja propozycja, wydaje mi się, że budzi dobre skojarzenia ( kotlet jest chyba godny stanąć obok kiełbasy z grilla??) ale kiedy się zagłębić.....wiadomo kotlet to kotlet a nie kasza. Tak czy inaczej kotleciki wyszły pyszne, boćwina pomogła mi uzyskać element patriotyczny biało- czerwony i wszystko smakowało super....szczególnie, że dawno nie smażyłem. Poniżej muzyczka do obiadu oczywiście z Polski.
Kotlety z kaszy jaglanej + boćwina z kozim serem i oliwą
150g kaszy jaglanej
1 dymka
pietruszka
szczypiorek
1 jajko
mąka orkiszowa biała
sól,pieprz, papryka słodka i ostra
olej rzepakowy
Boćwina:
Pokrojone łodyżki boćwiny (swiss chard) blanszujemy, nastepnie mieszamy z kozim serem i oliwą extra virgin lekko solimy.
Kaszę gotujemy ok. 20 min na wolnym ogniu w proporcji wody 1:2. Do ugotowanej i przestudzonej kaszy dodajemy wszystkie w.w składniki oprócz oleju i ugniatamy aż powstanie miękkie, odchodzące od naczynia ciasto. Wstawiamy do lodówki na 45 min. Następnie smażymy na niewielkiej ilości oleju rzepakowego lub ryżowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz