wtorek, 18 października 2011

Warzywa dla smutnych





Istnieje wiele mitów kulinarnych. W niektóre wierzę bo mi sie podobają a inne nie przemawiają do mnie wcale. Oto jeden z tych w które wierzę -  ostre przyprawy poprawiają humor. Tłumaczy się to  po krótce w ten sposób : kapsaicyna, która jest odpowiedzialna za ostry smak papryczek chili wprawia mózg w stan zaniepokojenia uczuciem gorąca i w tym momencie endorfiny w organizmie idą w górę. Endorfiny potocznie zwane są hormonem szczęścia. Im ich więcej tym jest nam milej :) Oczywiście z kapsaicyną ( jak i ze wszystkim ) nie należy przesadzać. Sezon na warzywa w dalszym ciągu trwa a wczoraj to nawet polską eko papryczkę chili znalazłem będąc przekonanym, że to tylko w Meksyku rośnie....

Przepis na obiad w 30min :

marchew duża x3
por x1
kostka tofu 180g
papryczka chili/ chili w proszku
cytryna
sól, kurkuma
olej sezamowy
sos sojowy

Marchew i pora kroimy na małe plasterki a tofu w kostkę. Na rozgrzany olej wrzucamy warzywa i podsmażamy chwilę. Dodajemy pokrojoną drobno papryczkę, kurkumę, sól i odrobinę soku z cytryny. Wrzucamy tofu i smażymy przez 2 minuty. Przykrywamy i dusimy przez 5 minut na wolnym ogniu. Na koniec polewamy sosem sojowym. Polecam z okragłoziarnistym ryżem brazowym. Pyszne :)





Brak komentarzy: