Japońska Prefektura Hokkaido jest stolicą jedynej dyni jakiej używam w kuchni. Wynika to m.in z lenistwa i przekonania że nie należy wyrzucać jedzenia (nie trzeba jej obierać, skórke też jemy = nic się nie marnuje). Pestki dyni można wysuszyć i uprażyć. Na szczęście jest w Polsce Pan Leszek, rolnik, który uprawia dynie hokkaido na polskim gruncie i do tego mieszka niedaleko Warszawy. Pozdrawiam Pana, Panie Leszku :) Przyszedł sezon na dynie, korzystam więc póki mogę. Tym razem zupa jesienna rozgrzewająca, która smakowała nawet J i S, naszym dzieciom. Zrobiłem 4 litry na szczęście :)
Przepis na 4 litry zupy z dyni hokkaido:
1. 1 kg. dyni hokkaido (do kupienia w sklepach eko)
2. mała bulwa selera
3.2,5 l bulionu warzywnego
4. olej sezamowy
5. pieprz ziarno, kolendra ziarno, kumin ziarno, gorczyca ziarno, sól, kurkuma
6. natka pietruszki
7. Imbir korzeń
Rozgrzewamy w dużym garnku olej sezamowy. Wrzucamy posiekany imbir, ziarna gorczycy, kolendry, kuminu i podamażamy chwilę. Dosypujemy kurkumę i sól. Następnie wrzucamy pokrojona w kawałki dynie, seler i posypujemy pieprzem. Zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości. Na koniec miksujemy blenderem na krem. Podajemy posypane pietruszką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz