czwartek, 8 września 2011

Oblicza kryzysu



Tak przy okazji kryzysu i innych braków- od kilku dni na pewnej bocznej  ulicy saskiej kępy na ziemi leżą orzechy laskowe i jakoś nikt sie nie zainteresował. Oprócz mnie - proszę bardzo, dziko rosnąca leszczyna, rosnąca bez niczyjej opieki daje orzechy laskowe ale bardziej atrakcyjne od drzew są plastikowe półki sklepowe i równie plastikowe opakowania orzechów laskowych, które leżą na tych półkach. Śmieszne..... kilka razy już widziałem takie postawy i za każdym razem wydają mi się conajmniej absurdalne.  

2 komentarze:

Magda pisze...

Uważaj, już sobie w kalendarzu zapisałam, żeby we wrześniu szukać leszczyny przy Saskiej Kępie, więc Twoje drzewo może być zagrożone! ;)
P.S. ten wpis jest z 8 września... moje urodziny! Na kolejne postaram się o leszczynę:)

Tomek pisze...

Starczy dla wszystkich :) Tort z leszczyną to opcja conajmniej apetyczna, zrób koniecznie :)